5.4.11

mieszka na na Montmartrze (Joana)




Joana zabrała dzieci na rewię wbrew ich matce. Zrobiła to samowolnie, aby się rozerwać. Rewia nie jest miejscem dla dzieci. Teraz pomyślała, że właściwie to może rzucić tę beznadziejną pracę. Jest młoda i pełna pomysłów, a jej zajęcie zarobkowe to shit i kierat. Z kabaretu wychodzi razem z Holym. Opowiada Holemu o sobie i swoich problemach.