15.2.11

Rozmowa z Ewą Stachniak - do 16 lutego

Paweł Zapendowski: Powieść "Dysonans" ma być nagrodą dla jednego z wpisów z odsłony walentynkowej. Zastanawiam się - a tematem tego wątku będzie miłość George Sand i Chopina - na czym polegał ich dysonans? (bo na pewno jakiś był) pośród konsonansowo brzmiących lat przyjaźni, współżycia, wspólnoty tych pokrewnych sobie dusz?

Ewa Stachniak: Dysonans między George Sand i Chopin'em to cała masa zazdrości. Syn George Sand nie chciał dzielić się uczuciem matki. Córka z kolei wykorzystywała każdą okazję by matce dopiec. Chopin cierpiał bardzo widząc jak George nie najlepiej radzi sobie z tymi problemami, ale nie bardzo mógł poradzić. W końcu te zazdrości rozpuściły miłość.

Paweł Zapendowski: ...zazdrości mogły rozpuścić miłość, ładnie powiedziane :) Uczucia młodego chłopaka zazdrosnego i pragnącego wyłącznej dla siebie relacji z samotną matką mogę sobie wyobrazić. Proszę napisać, bo bardzo mnie to interesuje, jak Pani, badając tamtą epokę oraz mając własne zdanie, ocenę i prywatne tak lub nie i ale... postrzega postać George Sand ?

Ewa Stachniak: George Sand była niezmiernie dzielna i odważna. Potrafiła pokonać swoją epokę, przedrzeć się przez matnię konwenansów, utrzymać rodzinę. Pisarką była jak to byśmy teraz nazwali komercyjną. Pisała, żeby zarobić na utrzymanie swoje i dzieci. Miała powodzenie i korzystała z niego. Jaką była kochanką i partnerką? Chyba zaborczą i zmienną, co nie mogło być łatwe dla tych których porzucała. Czy miała do tego prawo? Miała, oczywiście, że tak, choć nie zrobiła na mnie wrażenia kobiety szczęśliwej. Zbyt dużo było burz i rozczarowań. Solange, jej córka, była źródłem wielu zmartwień. Syn zawiódł pokładane w nim nadzieje. Ale były lata gdy byli z Chopinem szczęśliwi. W Nohant...

Paweł Zapendowski: A jaki, Pani zdaniem, w przyjaźni - do George Sand - i miłości był Fryderyk Chopin?

Ewa Stachniak: Oddany, potrzebujący ciepła rodzinnego, opieki, zrozumienia. Szukał bliskości i spokoju, w pewnym stopniu odbicia swojego pierwszego domu. Był lojalny, nawet po zerwaniu nie dawał się prowokować do niedyskrecji. Był też artystą. Muzyka była pierwszą i najważniejszą miłością...